zetjot zetjot
241
BLOG

Rozpiętości płacowe w Polsce i socjotechnika

zetjot zetjot Polityka Obserwuj notkę 1

W trakcie lektury prasy natknąłem się na informacje, że stawka godzinowa w Polsce waha się między 7 a 8 zł za godz. O ile sobie przypominam to takie stawki były już dobre parę lat temu, mamy więc do czynienia z cofaniem się. W latach 90-ych na takie stawki ludzie kręcili nosem. Do tego dochodzi ogromna rozpiętość płac, jedna z najwyższych w Europie. Wyraźnie więc widać, że coś tu nie gra, bo nawet na Zachodzie rozpiętości są mniejsze.

Tego rodzaju kominy płacowe nie mają żadnego uzasadnienia ekonomicznego, lecz są, moim zdaniem, elementem socjotechniki. W zasadzie chodzi o to samo, co dzieje się w krajach kolonialnych, gdzie kasta  burżuazji kompradorskiej opływa w lususy, przy biedzie większośći populacji. W Polsce ta rozpiętość ma wyraźnie charakter polityczny, chodzi o zachowanie lojalności warstwy ludzi kierujących firmami i instytucjami i skłonienie ich, by stali na straży status quo. Biorąc pod uwagę fakt, że ich większość ma pochodzenie postkomunistyczne nie stanowi to dla nich większego problemu. Właśnie do tego rodzaju beneficjentów tego układu postkomunistycznego skierowany jest zwrot o "złotym wieku" i to do nich skierowana jest oferta Platformy Bis czyli Nowoczesnej.pl Ryszarda Petru.

Niskie płace plus bezrobocie po drugiej stronie skali są też elementem socjotechniki. Chodzi, z jednej strony, o utrzymanie niskich kosztów pracy stanowiących zachętę dla kapitału zagranicznego, a z drugiej strony bezrobocie dyscyplinuje pokornych oraz obniża ich ambicje, a otwarte granice służą do eksportu niepokornych i zmniejszania ciśnienia społecznego. Niskie koszty pracy osiąga się też przez utrzymanie niskich kosztów utrzymania przy pomocy rozbudowy sieci marketów i dyskontów, które, z jednej strony, oferują w miarę niskie ceny i gwarantują w ten sposób spokój społeczny, lecz czynią to kosztem przyduszenia producentów, którzy działają na granicy opłacalności. 

Tak właśnie wygląda poskolonialna i neokolonialna mityczna Zielona Wyspa. Ten stan rzeczy daje się utrzymywać także dzięki odpowiedniej propagandzie skierowanej do lemingów akcentującej rolę mitycznego wolnego rynku i straszącej związkami zawodowymi.

zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka