Uderzyć w stół, a prezydent Opola się odezwie.
Nie tylko zresztą on sam.
Opublikowałem dziś notkę o narastającym szybko problemie z fakenewsami stanowiącymi najnowszy rodzaj broni w wojnie psychologicznej i zapowiedź upadku tego modelu cywilizacji i natychmiast teza ta została pozytywnie zweryfikowana.
Oczywiście widać po sznurkach, że afera była jakoś tam przygotowywana, coś trzeba było wymyśleć, żeby ten nacjonalistyczny festiwal polskiej piosenki czymś zastąpić, najlepiej festiwalem piosenki radzieckiej, tęczowej lub żołnierskiej, ale z uwagi na Macierewicza ten ostatni wariant odpadł. Na co się zdecydują siły postępu? Poczekamy, zobaczymy.
