Wchodząc na salon24 oczekiwałbym dwóch rodzajów tekstów – szczegółowego opisu faktów ilustrujących jakąś tezę lub też bardziej ambitnej próby opisu niewidocznych, ukrytych prawidłowości strukturalnych generujących powstawanie pewnych zjawisk. Niestety spotyka mnie najczęściej zawód, bo zwykle teksty ograniczają się jedynie do obrony zachowań którejś z opcji politycznych.
Oczywiście sam też jestem zdecydowanym zwolennikiem jednej z opcji, ale krytykę innych opcji opieram na faktach zgromadzonych od r. 1980, a poparcie dla wybranej opcji wyprowadzam nie z gołosłownego entuzjazmu dla niej, lecz z bliskiej obserwacji i krytyki pozostałych opcji, które dowiodły swojej niemocy w ciągu tych niemal 40 lat.
Elukubracje niektórych komentatorów oparte są na metodologii przypominającej mi anegdotę o owym robotniku z zakładów Łucznika w Radomiu, który zajmował się montowaniem maszyn do szycia, lecz za każdym razem na końcu montażu wychodził mu kałasznikow.
No i pojawił się na s24 komentator nazwiskiem Jan Wieczorny, który jest idealnym wcieleniem tej anegdotycznej postaci i także produkuje tego rodzaju kałachy.
Panie Wieczorny,
musi Pan zdać sobie sprawę z tego, że przy takich założeniach ideowych, jakie Pan przyjmuje i przy takim algorytmie rozumowania zawsze Panu wyjdzie taki kałasznikow.
Sugeruje Pan, panie Wieczorek np. że w Polsce są sami dobrzy ludzie, którzy chcą dobrze i działają na rzecza dobra, tylko ktoś lub coś, jakaś magiczna siła wyższa, w tym im przeszkadza, wskutek czego afera goni aferę. W ostatecznym rozrachunku przy Pańskim trybie rozumowania okazuje się, że tą siłą wszeteczną jest kałasznikow, czyli, jak nie trudno się domyśleć, Jarosław Kaczyński.
Gratuluję przenikliwości i metodologii.
PS
Jak sensownie i zarazem zabawnie komentować ? Ot tak jak to robi Mazurek:
http://wpolityce.pl/polityka/337413-pol-porcji-mazurka-strezynska-nie-moglaby-zarabiac-zadnych-pieniedzy-gdyby-ich-rafalska-wczesniej-nie-wydala-tak-taka-to-kolejnosc
Komentarze