zetjot zetjot
133
BLOG

"Tożsamość europejska" = człowiek sowiecki w wersji soft

zetjot zetjot Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

W ustach głupców pojawiają się często slogany o jakichś “wartościach europejskich”, przywoływane jako przeciwstawienie do jakichś, rzekomo mniej szlachetnych, wartości polskich, lokalnych.


Nie ma czegoś takiego jak samoistne wartości europejskie.

To co się potocznie rozumie pd nazwą “wartości europejskie” to pewne wzorce kulturowe wygenerowane w konkretnym miejscu, w którymś kraju europejskim, które spopularyzowane zostały w innych krajach, i tyle.


To tak jak z łaciną, która rozprzestrzeniła się w średniowieczu po całej Europie dzięki zakonnikom i księżom i stała się taką wartością europejską, która wpłynęła na rozwój większości języków europejskich. Łacina to skarb europejski, o którym zbyt często się zapomina.


Chcecie europejskich wartości w Polsce ?

No to można je sobie albo pożyczyć z zagranicy albo wygenerować tu na miejscu. Bardziej naturalne, bo tak przebiegają normalne procesy kulturotwórcze, jest generowanie ich na miejscu, oddolnie, przez rozwijanie jakichś istotnych wartości polskich i takie ich popularyzowanie za granicą, że staną się wartościami europejskimi, a może nawet światowymi.


Trzeba tylko wykazać kreatywność i zapał i wzorować się na przykładzie łaciny. Takie zjawiska mają już zresztą miejsce – polska szkoła kibicowania jest przecież słynna w całej Europie i poza. Siatkówka, skoki narciarskie. Inną wartością, która została wygenerowana w Polsce była Solidarność, ale została niestety zmarnowana przez establishment postkomunistyczny, bo stała w sprzeczności z jego grupowymi interesami. A jeśli mowa o solidarności, to obok niej mamy inną polską specjalność – wolnościową asertywność, skuteczną pod warunkiem, że idzie w parze z solidarnością. Wartości muszą bowiem występować w pakiecie. Wartości to relacje społeczne, które wyznaczają społeczną przestrzeń, a przestrzeń, jak wiadomo, jest wielowymiarowa.


Jest jeszcze jedno rozumienie “wartości europejskich” niewiele mające wspólnego z tradycjami europejskimi. To rozumienie wiąże się z zasadami przymowanymi przez środowiska dominujące w Unii Europejskiej, ale są to wartości kojarzące się z postulatami typowymi dla orientacji lew-lib.


A teraz przejdźmy do kwestii praktyki – jak wygląda kwestia wartości europejskich w krajach Zachodu? Jak jest naprawdę okazuje się w praniu. W katalogu wartości europejskich znajduje się m. in. ochrona przyrody, wokół której czyni się mnóstwo szumu, ale gdy przyjdzie co do czego, to... najlepiej pokazuje kwestia żubrów. Kiedy min. Szyszko, w związku z zarzutami wobec Polski o odstrzał żubrów, zaoferował krajom europejskim darmową dostawę żubrów, a do tego dodał ofertę darmowego przygotowania siedlisk dla nich przez polskich specjalistów, to wszystkie rządy zaczęły się wycofywać i tylko Rumunia wyraziła chęć. Tak to wygląda w praktyce, a szczytne hasła służą do mamienia ludzi.


Kolejną szumnie wielbioną wartością jest na tzw. Zachodzie wolność.

A co sie dzieje we Francji? Lewicowe władze wprowadzają ustawodawstwo zabraniające wypowiadania się na temat aborcji. A co się dzieje w Norwegii ? Lekarka pochodząca z Polski toczy trudną sądową walkę o uznanie prawa do wolności sumienia.


Skoro nie ma "wartości europejskich", nie ma tym bardziej "tożsamości europejskiej". Ludzie odwołujący się do “tożsamości europejskiej” powinni strzec się takich sformułowań, bo one jednoznacznie mogą się kojarzyć z podobnym pojęciem “człowieka sowieckiego” będącego celem ideologów komunistycznych. I wiadomo czym to się skończyło.



zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo