Mówiąc inaczej - kiedy święto jest świętem albo ile jest święta w święcie.
Czy Walentynki to święto?
Uściślijmy warunki, które święto musi spełniać żeby było świętem. Po pierwsze, musi być jakiś święty. I jest, owszem, święty. Św. Walenty. Po drugie, musi być kult. Czy jest kult św. Walentego, medialnie rozpowszechniany ? Ależ gdzież tam. Nie ma żadnego kultu, jest tylko komercyjna akcja marketingowa służąca kreowaniu imprez, sprzedaży gadżetów i kasowaniu frajerów.
Walentynki nie są żadnym świętem, są marketingową imprezą najzupełniej świecką, nie związaną z kulturą polską albo chrześcijańską, a więc są pustym znaczeniowo wydarzeniem komercyjnym z długiego katalogu podobnych ustawek w systemie konsumpcjonistycznym.
Dla kontrastu, przypomnijmy sobie prawdziwe święto, które, o dziwo, wybuchło oddolnie, spontanicznie, na bazie stadardowego święta kościelnego, bez żadnego komercyjnego pobudzania marketingowego, a wręcz powiedziałbym niejako przeciwko komercyjnej aneksji święta Bożego Narodzenia. To święto Trzech Króli poświęcone kultowi nie żadnych trzech króli lecz objawieniu dzieciątka Jezus, a więc kultowi samego Jezusa, dopiero co urodzonego a teraz objawionego.
Nie dajmy się wkręcać komercji.