zetjot zetjot
790
BLOG

Jak kolega Obłok buja w obłokach

zetjot zetjot PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 8


Zadziwił mnie pan Obłok, który celnie wybrał sobie nicka, bo zdaje się bujać w obłokach a i nas zbujać też chciałby. Proszę zerknąć na jego tekst I porównać z moim:


http://magmar.salon24.pl/750657,rak-albo-monstrum-destrukcji


Rozważania nad demokracją i konstytucją muszą uwzględniać zasadę, iż podstawą ładu konstytucyjnego w państwie jest kwestia interesu narodowego, jako że to naród jest suwerenem, oraz racja stanu, uzasadniająca działania polityczne realizacją interesu narodowego.


W świetle tej zasady, słuszne było aprioryczne kwestionowanie ważności umowy magdalenkowej i przebiegu wyznaczonej przez nią transformacji ustrojowej, a zasadność tego kwestionowania potwierdziły potem perturbacje wywołane przez formę tej transformacji i konieczność dokonywania reindustrializacji i repolonizacji rozmaitych instytucji w Polsce. Nielegalnośc tworu zwanego błędnie III RP nie ulega więc wątpliwości.


Tym samym wszyscy urzędnicy pełniący funkcje państwowe w Polsce, zaangażowani w system postkomunistyczny, uczestniczący w nielegalnym systemie, podlegają zbiorowo, z powodu zlekceważenia zasady interesu narodowego i racji stanu, zasadzie ograniczonego domniemania niewinności. Zasada domniemania niewinności wiąże się bowiem z różnym statusem obiektów tej zasady i dotyczy obywateli, którzy są obywatelami z urodzenia, podczas gdy funkcjonariusze zostają funkcjonariuszami z własnej, nieprzymuszonej woli. Zatem zasady oceny działań tych dwóch grup muszą być, z natury, odmienne.


Funkcjonariusze systemu postkomunistycznego mogą się tłumaczyć, że nie byli świadomi i nie mogli przewidzieć skutków swoich błędów, ale tłumaczenie takie nie ratuje ich przed zarzutem o brak wymaganej na stanowisku publicznym przezorności i rozwagi , wykazywanych przecież publicznie przez krytyków takiej błędnej polityki, co przesądza o negatywnej ocenie ich komptencji do zajmowania takich stanowisk.


Wszelkie prawodawstwo tzw. III RP, jako wywiedzione z błędnych przesłanek lub omijane ze względów na interesy grupowe nie jest warte funta kłaków, co odzwierciedla sama zgrzebna rzeczywistość i społeczna ocena systemu słusznie ironicznie określanego jako “bezmiar niesptrawiedliwości”. Rzeczywistość ta uświadamia nam, że ludzie systemu postkomunistycznego pozbawieni są jakichkolwiek kompetencji do zajmowania stanowisk publicznych, co jednoznacznie udowodnili ujawniając swój żenujący brak kompetencji kulturowych i moralnych.


Przyjrzyjmy się jeszcze bardziej konkretnie stosunkowi do prawa i konstytucji establishmentu postkomunistycznego.


Obiekt, który został popsuty, połamany, uszkodzony nadaje się do wyrzucenia. Premier polskiego rządu, Tusk, dopuścił się takiego złamania, powiedziałbym – wielokrotnie, gdyby to miało sens. Wystarczył raz by konstytucję uwalić i on to uczynił, nawołując do porzucenia polityki przez obywateli, do bezprawnego niepłacenia abonamentu, lub ingerując w kompetencje historyków czy uczelni, a nie słyszałem by nastąpiło uroczyste, formalne potępienie tych aktów bezprawia i przywrócenie konstytucji – wręcz przeciwnie odbywały się dalsze harce wokół połamanej konstytuacji, szczególnie spektakularne w wykonaniu prezesa Rzeplińskiego.


Tak więc czekam na uchwalenie nowej, użytecznej, sprawnej konstytucji I nowego ustroju Rzeczypospolitej

.

Z punktu widzenia chwili obecnej, interesuje mnie aspekt konstytucyjny rozwiązywania kwestii osób naruszających rację stanu państwa polskiego i funkcjonariouszy państwowych nie wypełniających swoich ustawowych obowiązków, takich jak posłowie, prokuratorzy czy sędziowie, które to problemy stawiają na porządku dziennym choćby przesłuchania w komisji do sprawy afery Amber Gold.


http://fakty.interia.pl/raporty/raport-komisja-sledcza-amber-gold/newsy/news-caryca-o-aferze-amber-gold-nie-wiedzielismy-szkoda,nId,2335741


Jak powiedział nieoficjalnie minister Bartłomiej Sienkiewicz, państwo polskie istnieje teoretycznie i przesłuchania komisji to potwierdzają. Nie ulega więc watpliwości konieczność postawienia przed sądem twórców i promotorów państwa teoretycznego, a więc i teoretycznej konstytucji.


Teoretyczne państwo, teoretyczna konstytucja. Nieteoretyczne są za to dochody udziałowców tego układu i straty poniesione przez resztę społeczeństwa. Niezbędna jest dla zapobieżenia konsekwencjom tego stanu rzeczy obywatelska mobilizacja.


-----

Warto tu jeszcze dodać, że, w odróżnieniu od rozmaitych rozwiązań prawnych, pojęcie "racji stanu" czy "interesu narodowego" odnosi się do czynnika obiektywnego, który jest przez dłuższe okresy czasu, historycznie niezmienny a więc istniejący obiektywnie i łatwy do opisania, nawet w kategoriach ewolucjonizmu. Zatem mój zarzut "nielegalności" ustroju tzw. III ma podstawy obiektywne, niezależne od jakichkolwiek zapatrywań politycznych, czego zresztą dowodzą wydarzenia. 


KOMENTARZE


Podziwiam tę wiarę w prawo. Wierni wyznawcy prawa jako najwyższego wymiaru ludzkiego intelektu przypominają mi budowlańców budujących dom poczynając od dymu z komina. Najpierw jest rzeczywistość, ta realna, nie wirtualna, potem jest moralność, dalej obyczaj i dopiero na samym końcu prawo. Prawo nie jest dziedziną nauki sensu stricto, jest rodzajem regulaminu. A realnego prawa w tzw. III RP było i jest nadal niewiele, co wynika z braku dekomunizacji sądownictwa.


Teza o tym,że PIS ma prawo do uchwalenia konstytucji jest tezą redakcji, którą można rozumieć potocznie. Mnie nie chodzi o to, lecz o urojoną wiarę większości obserwatorów, iż w Polsce obowiązuje jakieś prawo i jakaś konstytucja. Obowiązuje, przynajmniej do niedawna, wola establishmentu, a prawo to parawan.


Widzę, że potwierdza się moja konstatacja, iż do s24 przeniosła się sfora trolli z badziewnych portali. 

zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka