zetjot zetjot
301
BLOG

Klęska liberałów

zetjot zetjot Polityka Obserwuj notkę 23

Zastanowił mnie zwrot “prawda emocjonalna” użyty przez prof.Zybertowicza w jednym z felietonów w tygodniku “wSieci”, w opozycji do prawdy faktycznej. Jak rozumieć pojęcie “prawdy emocjonalnej”?

Wyobraźmy sobie człowieka wychowanego w rodzinie z marginesu społecznego – inne rzeczy będą go pociągały, a inne odpychały w porównaniu z ludźmi z rodziny typowej. To skutek wychowania w takim a nie innym środowisku wartości. Będzie on reagował emocjonalnie zupełnie inaczej niż człowiek wychowany w środowisku typowym, Bowiem w środowisku typowym, statystycznie rzecz biorąc, przejawia się ludzka natura – rodziny typowe przechodzą trening w zakresie wartości wielokrotnie przetestowanych, wypróbowanych i funkcjonalnych od pokoleń. Przywiązanie zaś do takich wartości powoduje typowe nastawienia uczuciowo-emocjonalne, ukierunkowujące proces podejmowania decyzji. Reakcje jednostek są przewidywalne, zgodne z wypracowanymi normami, o których można powiedzieć, że zostały zobiektywizowane w toku rozwoju kulturowego, a wtedy decyzje podejmowane pod wpływem komponentu uczuciowo-emocjonalnego okazują się trafne i w tym wypadku zachodzi zbieżność między prawdą emocjonalną a prawdą faktyczną.

A teraz przejdźmy do polityki czyli z poziomu indywidualnego na systemowy. Liberalizm wprowadza zakłócenia do systemu naruszając proces transmisji wartości od systemu do jednostki. Ale jest też ruch w drugą stronę, od jednostek do systemu – rozregulowane aksjologicznie jednostki nie są w stanie wygenerować spójnego systemu i grozi mu zagłada.

Liberalizm okazuje się taką właśnie patologiczną rodziną wspomnianą wyżej. Zakłócenie jakie liberalizm wprowadza do systemu wiąże się z porzuceniem wiązki wartości wynikającej z natury ludzkiej i skoncentrowaniem się tylko na jednej z nich, czyli na wolności. Liberalizm zignorował fakt, że przestrzeń spoleczna musi być, z definicji, wielowymiarowa, przynajmniej trójwymiarowa i musi uwzględniać 3 rodzaje wartości. Przestrzeń tę wyznaczają 3 typy relacji pierwotnych w jakie wchodzą ludzie – skrótowo ujmując: prawda, miłość i wolność, które muszą współwystępować. Jeżeli nie współwystępują, system się załamie i tego właśnie doświadczamy.

Liberałowie nie mieli najwidoczniej talentu do matematyki i nie potrafili skonstruować prawidłowego modelu natury ludzkiej, który by ujawniał wszelkie zależności między poziomem jednostkowym a wspólnotowym w życiu ludzkim. Nauka współczesna pozwla nam na stworzenie takiego modelu, ale nie tylko nauka. Jak ktoś nie ma talentu do zajmowania się refleksją naukową, to jednak ma łatwy dostęp do innego źródła wiedzy w postaci refleksji religijnej. Intuicyjne przeświadczenia w wiedzy religijnej też są warte refleksji

Co ciekawe, liberalizm ewoluował i pomimo, że werbalnie opowiada się za wolnością, to praktycznie za wartość naczelną uznał równość. A skąd się tu wzięła, u licha, równość ? Liberałowie zapomnieli, że nie jest to wartość czy relacja realna, lecz wyłącznie spekulatywna. Jest to postulat, a nie relacja naturalna, wyprowadzony z polityki demokratycznej i rozwinięty dalej do granic absurdu. Liberalizm skupił się na na tej jednej wartości, a pozostałe odrzucił. Postulatem równości bowiem można, w odróżnieniu od wartości podstawowych, łatwo i dowolnie manipulować przy pomocy politycznych zabiegów prawnych, co liberałowie ochoczo czynią, poszerzając przestrzeń patologii. Najjaskrawszym przypadkiem absurdu jest tu promocja równości w wydaniu gejowskim.

Ale ten schemat kulawego myślenia nie sprowadza się tylko do ścisłej polityki. Podobnie spekulatywne rozwiązania liberalizm zastosował w gospodarce, która została oparta na sztucznym kredycie, sztucznej kreacji pieniądza i piramidach bankowo-finansowych.

Podobnie spekulatywne operacje występują w przypadku działań sektora reklamowo-marketingowego, który stał się motorem gospodarki konsumpcjonistycznej, pompującym sztuczny popyt. Warto popatrzeć co się stało z klientem, czyli mamy sprawdzian relanej wolności jednostkowej. Klient, jednostka, z podmiotu, został zredukowany do roli przedmiotu operacji marketingowych narzucających mu sztuczne potrzeby i co gorsza, psychicznie zinfantylizowany.

Jak widać z tych uwag, liberalizm postawił cywilizację na głowie, na spekulatywnej głowie. Ale nie odbyło się to ot tak sobie, bezinteresownie, lecz w interesie globalnych korporacji, które ten kierunek wspierały oraz środowisk ideologów lewicowo-liberalnych dominujących w mediach.

zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka