zetjot zetjot
325
BLOG

Polskie sądownictwo jest nielegalne, podwójnie nielegalne

zetjot zetjot Polityka Obserwuj notkę 18

Sąd Najwyższy ? Coś tam kombinuje ? A co mnie obchodzi taka nielegalna, niedemokratyczna instytucja ? O czym wy,ludzie dywagujecie, o niewidzialnych szatach króla ? Okazuje się, że pod latarnią, jak zwykle, jest najciemniej.

Czy polskie sądy ktoś wybierał ? Jeżeli ma to być trzeci składnik demokratycznego systemu władzy, to musi być wybierany. Słyszał ktoś z Państwa o jakichś wyborach w tych instytucjach ?Nie zostały wybrane, wobec tego nie można ich uznać za legalne. A czy zostały po r.1989 chociaż zdekomunizowane? Nie zostały, wobec tego są podwójnie nielegalne.

Drodzy Państwo, legalność nie jest zawarta w genach ludzi, nie jest też kwestią metafizycznego objawienia. Legalność jest kwestią umowy – jest kwestią uznania, ale uznania opartego na realnych faktach. Jeżeli ktoś uznaje fikcje za rzecz realną, wkracza na niebezpieczną, samowolną ścieżkę. Powyżej podałem powody dla których nie można sądów postpeerelowskich uznać za legalne.

Proszę Państwa, król jest nagi, postpeerel jest niedemokratyczny a sądy nielegalne. Choćby miliony razy ktoś powtarzał, że są legalne, fikcja nie przedzierżgnie się w fakt, żaden werbalizm tej prawdy nie zmieni.

Jednocześnie da się zauważyć, u obserwatorów i komentatorów, właściwą dla mediów epoki konsumpcjonistycznej tendencję utraty poczucia linearności czasu i, co za tym idzie, utratę poczucia związków przyczynowo-skutkowych, czemu towarzyszy skupianie się na wyrwanych z kontekstu wydarzeniach aktualnych.

Jeżeli uwzględnimy tę szerszą perspektywę to widać wyraźnie, że Sąd Najwyższy udowodnił, iż jest elementem patologicznego układu postkomunistycznego, a naiwnością jest mniemać, że z patologią można zawrzeć kompromis. Patologia kieruje się innym, zupełnie nieracjonalnym mechanizmem. Założenie o racjonalności byłoby w tej sytuacji czystą fantazją. Wykluczam chęć ukladu do kompromisu z tego prostego powodu, że uklad nie posiada organizacyjnego organu sterującego , z którym taki kompromis możnaby zawrzeć.

Opinia publiczna nie powinna dać się zwieść i brać na serio prawniczą retorykę, jaką posługuje się ten obóz, bo służy ona jedynie jako propagandowa zasłona dymna, za którą “prawo” oznacza tylko niczym nie ograniczoną możliwośc realizowania interesów grupowych.

W tej sytuacji możliwe są dwa wyjścia. Jedno polegałoby na systematycznym ignorowaniu działań układu i stopniowym odcinaniu go od wpływu politycznego. Drugie to bezpośrednia interwencja obywatelska, o jakiej wielokrotnie wspominałem, i wywiezienie ich na taczkach.

A tu mam potwierdzenie mojego punktu widzenia:

http://wpolityce.pl/polityka/290867-sad-najwyzszy-potwierdzil-legalnosc-dzialan-pis-dziwne-ze-samo-pis-tego-nie-widzi

zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka