zetjot zetjot
193
BLOG

Świat nabywców absurdu

zetjot zetjot Gospodarka Obserwuj notkę 1

Czy zwrócili Państwo uwagę na dziwny fakt, że nasze umysły funkcjonują w dwóch zupełnie rozbieżnych rzeczywistościach ? Oto w przestrzeni medialnej pojawiają się dyskusje na temat gospodarki, ekonomii w wymiarze makro, a jednocześnie mamy do czynienia z przekazem odnoszącym się do skali mikro, czyli do wymiaru indywidualnego w postaci przekazu marketingowego. Oba te przekazy mają charakter całkiem rozbieżny, jako że dyskusje ekonomiczne w perspektywie makro zdają się być oparte na jakiś przesłankach racjonalnych, choćby pozornie, podczas gdy przekaz marketingowy w perspektywie indywidualnej to domena zupełnej fikcji.

A najciekawsze jest to, że ta rozbieżność nie zwraca uwagi. Na poziomie makro przekaz ma pozory racjonalności, ale już na poziomie jednostkowym, a więc konkretnym objawia się zupełnia irracjonalność. Jest rzeczą oczywistą, że indywidualna irracjonalność w żaden sposób nie może przełożyć się na zbiorową racjonalność.

Żeby o tym się przekonać, wystarczy włączyć którąś z telewizji komercyjnych o profilu ściśle rozrywkowym i obejrzeć nadawane tam reklamy by pozbyć się jakichkolwiek wątpliwości. To przecież reklamy, marketing sterują zachowaniami konsumenta a ich treść wskazuje, że nie mają one nic wspólnego z jakimkolwiek gospodarowaniem opartym na zaspokajaniu realnych potrzeb.

Nikt zdrowy na umyśle nie powie mi, że kupno porsche czy ferrari jest przejawem dzialalności gospodarczej opartej na racjonalnych potrzebach , a to przecież akt nabycia produktu jest aktem założycielskim ekonomii. Gdyby ktoś uznał przykład porsche za eksteremalny, to proszę obejrzeć reklamę chipsów, która także oparta jest na takich samych motywach.

Widać więc wyraźnie, że system konsumcjonistyczny nie jest oparty na jakichkolwiek realnych przesłankach, mamy tu do czynienia z alternatywnym kultem parareligijnym.

zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka