Odbyłem dziś bardzo ostrą i pozyteczną dla mnie dyskusję, bo mogłem się zorientować co do sposobu rozumowania adwersarzy. Na wstępie postawiłem roboczy, roboczy zaznaczam, postulat, iż szereg osób należałoby powiesić.
Powiesić ??? Jak to ??? Za co ???
Okazuje się, że w w.XXI taki postulat brzmi jakby z innego świata. Mamy tabu.
Za co ? Za złamanie konstytucji. Kto złamał konstytucję ? Tusk. Kiedy? Kilkakrotnie np. podejmując całą kampanię represjonującą historyków piszących o Wałęsie.
No i co z tego, PIS też łamie, w kwestii TK ? PIS niczego nie łamie, bo nie ma czego łamać, bo nie ma konstytucji.
Jak to nie ma? Bo złamany obiekt do niczego już się nie nadaje. Jak ci złamię drążek dzwigni sprzęgła, to już dalej nie pojedziesz.
Tusk jako najwyższy urzędnik państwa ponosi najwyższą odpowiedzialność i musi przestrzegać zasad podstawowego dokumentu w państwie. A konstytucję łamał wielokrotnie, bo oprócz represjonowania historyków, nawoływał do łamania prawa i niepłacenia abonamentu, a także wzywał, na billboardach, do nierobienia polityki, co należało odczytywać jako pozbawianie obywateli praw politycznych.
A gdy najwyższy urzędnik kraju, który ponosi najwyższą odpowiedzialność za kraj, łamie najważniejsze normy prawne, to tym samym rozliczenie go z tej odpowiedzialnośći wymaga najwyższego wymiaru kary - czyli czapa.
Ależ przecież teraz PIS łamie konstytucję w kwestii TK ?
Nie łamie konstytucji bo jej nie ma, gdyż złamał ją Tusk. Już o tym mówiliśmy.
I tu leming wysiada, bo nie pojmuje o co właściwie chodzi.
Leming nie pojmuje, że jeżeli Tusk złamał konstytucję, to znaczy, że złamał oficjalną supernormę. Fakt złamania normy nie został oficjalnie odwołany ani potępiony, a waga i powaga normy nie została przywrócona. Tym samym oficjalnie zaakceptowano wprowadzenie antynorm i dano sygnał, iż normy nie obowiązują, bo przecież przyklad idzie z góry.
Właśnie na tym polega korupcja, że w miejsce norm oficjalnych wprowadzone zostają normy nieoficjalne, antynormy, których nalezy przestrzegać, jeśli coś się chce załatwić.
Z chwilą odrzucenia norm konstytucyjnych, co w państwie platformerskim było na porządku dziennym, w przestrzeni publicznej zaczynają obowiązywać antynormy, bo natura nie znosi próżni. Tak więc kara czapy powinna być podwójna:
1. za złamanie konstytucji 2. za wprowadzenie antynorm
Powszechnie można w Polsce obserwować taki właśnie stosunek do norm, co się potem mści w każdej sferze życia, jako że życie społeczne polega na utrzymywaniu relacji międzyludzkich opartych na powszechnie akceptowanych normach i na wynikającym z nich zaufaniu do partnerów. Zatem mamy kolejny:
3. powód do wymierzenia najwyższego wymiaru kary – niszczenie kapitału społecznego.
Ale przecież i PIS nie jest bez winy ?
No to jeśli chcesz by PIS zachował się przykładnie, to najpierw musisz powiesić paru platformersów, żeby przykład zadziałał skutecznie i odstraszająco. Innego sposobu nie ma i potwierdzi to teoria gier.
Zatem pojawił się jeszcze jeden:
4. powód , prewencyjny, dla którego należy się im czapa.
Jak widzimy z przebiegu takiej i wielu innych podobnych dyskusji jest dylemat, ale Polacy nie potrafią go rozwiązać - chcieliby zjeść ciastko i mieć ciastko, chceliby usmażyć jajecznicę, ale nie potrafią stłuc skorupki. Teoria gier zajmuje się strategiami jakie grupa musi stosować w celu obrony przed free riders'ami czyli gapowiczami, oszustami. Jeżeli grupa chce przetrwać to musi stosować skuteczne strategie, inaczej zginie. Rachunek jest prosty, żeby uratować wszystkich, trzeba wyeliminować zdrajców. Widać, że Polacy nie potrafią skutecznie stosować odpowiednich strategii, bo co jakiś czas popadają w stany, które grożą zagładą narodu.
Temat możnaby spuentować jeszcze w jeden sposób. Czego brak Polakom ? Brak im paru rzeczy kończących się na “-waga” - uwagi, odwagi i powagi. Niestety przebywanie w wirtualnej przestrzeni netu tych cnót nie rozwija, wręcz przeciwnie.
Komentarze