zetjot zetjot
348
BLOG

Polska, uchodźcy, Kurdowie

zetjot zetjot Polityka Obserwuj notkę 5

Nie za bardzo podoba mi się obojętność Polaków, czy to tych zwykłych szarych obywateli czy też ledwo tylko maskowana poprawnością polityczną obojętność establishmentu na zawirowania na scenie międzynarodowej. Władza jest zajęta głównie własnymi przekrętami i dbaniem o stołki a zwykli ludzie - świętym spokojem i grillowaniem. Trzeba patrzeć dalej własnego nosa. Krótkowzroczność nie popłaca.

Proreżimwe media od pewnego czasu trąbią, obłudnie, o problemie uchodźców z Afryki i Bliskiego Wschodu i usiłują stosować szantaż moralny bełkocząc o solidarnośći europejskiej i ludzkiej. Te hasła o solidarności pojawiają  się akurat wtedy, kiedy władze są pod presją efektów ich własnych błędów. Żeby uniknąć takich błędów, trzeba wykazać się większymi walorami intelektualnymi.Od lat UE pozostawała głucha na apele wskazujące na prześladowania i mordowanie chrześcijan w różnych miejscach świata. A przecież jest możliwość postawienia tej kwestii na forum UE czy ONZ. Tak więc nawoływania o solidarność są jedynie zasłoną dymną przestraszonch problemem polityków. A tym najgłośniej gardłującym za przyjęciem uchodźców radzę by zaczęli od siebie i przyjęli na własny garnuszek jakiegoś uchodźcę. Jeśli chodzi o Polskę, to w grę wchodzą tylko uchodźcy chrześcijańscy.

http://www.rp.pl/artykul/1192154,1226982-Muzulmanie-nie-musza-uciekac.html

Dla mnie sprawdzianem dobrej polityki jest stosunek do kwestii kurdyjskiej.
Od lat śledzę zmagania Kurdów dążących do niepodległości.I życzyłbym sobie, by minister spraw zagranicznych lekko zdystansował się od amerykańskiej strategii w tym rejonie, faworyzującej Turcję i znalazł sposób na wyrażenie naszej sympatii dla ich dążeń.  Przy okazji pan minister mógłby wyperswadować Kurdom zbyt radykalne działania terrorystyczne, które są na rękę Turcji dążącej do wyeliminowania Kurdów z polityki bliskowschodzniej. Amerykańska globalna strategia sprawia, że dążenia Kurdów są lekceważone. Ale zdaję sobie sprawę z tego, że to, z takimi durnymi politykami w polskim rządzie, to mrzonki. A przecież przydałby się nam taki sojusznik w tamtym rejonie, bo istnieje przecież ryzyko, że tak jak uprzednio Kurdowie szukali poparcia Sowietów, tak teraz mogą chcieć poszukać poparcia w Rosji. Więc polska polityka mogłaby temu zapobiec. Nie nalezy robić tego z ostentacją, ale kontakty, choćby nieoficjalne, należałoby utrzymywać. Warto też wziąć pod uwagę życzliwość Kurdów wobec prześladowanych przez PI chrześcijan. Z pewnością niezłym pomysłem byliby polscy ochotnicy. Znaleźli się Polacy działający na rzecz Państwa Islamskiego, tym bardziej powinien się znaleźć ktoś po drugiej stronie, po stronie Kurdów. W obecnej sytuacji napływu uchodźców, znajomość terenu i miejscowych problemów bardzo by się nam, tu w Polsce przydała.

Wow !  
Warto jednak czytać prasę, bo można znaleźć potwierdzenie własnych poglądów..Okazuje się drodzy Państwo, że nie jest tak źle, jak sugerowałem w powyższym akapicie i nie jestem odosobniony w myśleniu o Kurdach. W jednym z numerów "Do Rzeczy" znalazłem bowiem artykuł, zatytułowany "Kurdyjski głos w Polsce" poświęcony działalności mieszkającego w Polsce pełnomocnika Rządu Regionalnego Kurdystanu. Jestem jednak zdania, że jeden artykuł to za mało. Kurdowie zasługują na więcej.

No i jest więcej, tym razem w nowym numerze "Gościa Niedzielnego". To napawa optymizmem, że życie Polaków nie ogranicza się do grillowania.

Nie twierdzę jednak, patrząc na zapowiadane działania PAD na scenie mędzynarodowej, że relacje z Kurdami są dla nas priorytetem. Listę priorytetów znakomicie ułożył PAD, ale to jest ten najwyższy poziom polityki międzynardowej. Polska jednak nie powinna zaniedbywać innych relacji, utrzymując żywe kontakty na niższym poziomie, najlepiej pozarządowym, bo tego typu relacje są najefektywniejsze w dłuższej perspektywie. A Kurdowie są, tak mi mówi mój nos, bliscy nam swoją metalnością i dążeniem do wolności. Dlatego widzę tu duże pole do popisu dla dziennikarzy i reporterów, a także dla pasjonatów wojskowości, którzy w Kurdystanie mogliby się sporo nauczyć.

zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka