zetjot zetjot
459
BLOG

Jak dorżnąć watahę, skutecznie

zetjot zetjot Polityka Obserwuj notkę 6

Najpierw było hasło "dorzynania watahy" w małej, próbnej skali, watahy pisowskiej. Reakcji społecznej, negatywnej nie było, węc apetyt zaczął rosnąć w miarę jedzenia. Pomysł się rozwinął, urósł i wcielaniem go w życie zajęła się nowa pani premier. Zadanie, trzeba przyznać, ambitne, bo wataha duża, 38 mln to nie w kij dmuchał, sporo osobników, więc i metoda musi mieć odpowiednią skalę. Pakiet klimatyczny nadaje się do tego jak mało co. Ambitny, globalny więc 38 mln to dla niego fraszka, igraszka.

Części watahy wcześniej udało się uciec na inne terytoria, ale co to są 3 mln w porównaniu z 38-oma. Tym nie uda się zwiać, bo dokąd. Chyba że tradycyjnie, na Sybir.

Sprawdza się w ten sposób scenariusz głupoty wywiedzionej w pole i ukaranej. Lemingi i buractwo tolerowały otwieranie puszki Pandory z dorzynaniem watahy, tolerowały miraże zielonej wyspy, no to teraz doszła do tego groźba aprecjacji franka szwajcarskiego i na dokładkę pakiet klimatyczny. Masz co ci się chciało, Grzegorzu Dyndało. Ale, na mojego nosa, to jeszcze nie koniec tego scenariusza.  

zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka