Oczywiście postpeerel bazuje na minusach, ale tak już jest, że złoto musi przejść próbę ognia, więc i teraz zaczyna się pojawiać coraz więcej plusów. Jest ich wręcz cały wysyp. No i te właśnie plusy należy rozgłaszać wszem i wobec. Wczoraj napisałem notkę o koniecznśći utrwalenia, ku pamięci i przestrodze, pomników durnoty, więc dzisiaj proponuję coś przeciwstawnego, przegląd przejawów mądrości.
Mamy znakomite pióra na prawicy. Tu nam Opatrzność darów nie poskąpiła - Mazurek, Feusette, Świetlik czy Warzecha z młodszej generacji - ludzie potrafiący myśleć racjonalnie i prezentować myśli skrzące się dowcipem. Dzięki twórczośći takich autorów trafiło do powszechnego obiegu mnóswo bon-motów. Mam więc propozycję analogiczną do tej z dnia wczorajszego - powołać komitet do wyboru Top Twenty, choć właściwsze byłoby , z uwagi na urodzaj, Top Hundred, najdowcipniejszych powiedzeń. I jako przykład proponuję bon-mot Feusetta, który mam akurat pod ręką, a który zgrabnie nawiązuje do klasyki:
"Siedem lat waszych chudych rządów i tłustych fuch"
