zetjot zetjot
1514
BLOG

Jak Szczepkowska Ziemkiewiczowi się odgryzała

zetjot zetjot Polityka Obserwuj notkę 32

 Pani Szczepkowska postanowiła odgryżć się Ziemkiewiczowi na łamach "Do rzeczy" i wyszło to, co wyszło. Nie posądzałem pani Szczepkowskiej o tak gigantyczną naiwność, jaka wyziera z jej niektórych sformułowań, bo jednak jeśli chce się pisywać do tygodnika o takim poziomie jak "Do rzeczy" to trzeba dysponować jakimś kapitałem wiedzy. Pozwolę sobie zacytować niektóre sformułowania mijające się z realiami.

  "/.../ nie mam poczucia,że Polskę doi banda. Nie widzę w Tusku żadnych cech bandziora czy dresiarza.Nie utożsamiam go z "Wyborczą", o której myślę coraz gorzej /.../. /.../ani moja wrażliwość ani inteligencja nie odrzucają rządów Tuska./.../ Coraz gorzej i z lękiem myślę o władzy lewaków,, bo mają coraz większą oczywistą władzę/.../ "

Jeśli chodzi o Tuska to wikileaks ujawniło, że w amerykańskich materialach dyplomatycznych określono Tuska mianem "hustlera" ( brutalny kanciarz). Politycznie, powtórzę - POLITYCZNIE, nie ma żadnej różnicy między Tuskiem,Wyborczą a władzą lewaków, bo te trzy wymienione strony reprezentują establishment postkomunistyczny i funkcjonują w tym samym systemie zależności - w systemie sfunkcjonalizowanych patologii. Ujmując skrótowo - Tusk to szef mafijnej rodziny. I to ta mafia doi Polskę. Doi establishment.

"Szanuję Adama Michnika za to, jak postępował w czasie konspiracji. Nigdy nie mogłam się zgodzić z jego poczuciem więzi z komuchem, ale też zawsze uważałam, że nie mam ani wiedzy ani doświadczenia, żeby się publicznie odcinać od jego rozumowania."

Wiedza leży dosłownie na ulicy - wystarczy się schylić lub poprosić kolegę Rafała o konsultacje w sprawie michnikowszczyzny. Są doskonałe niezależne tygodniki opinii, miesięczniki i kwartalniki, dwie niezależne telewizje, wreszcie internet. Zupełnie wystarczy by się zorientować co do roli różnych osobników na polskiej scenie publicznej.

"... nasze społeczeństwo trzeba uwrażliwić na ludzi o innej orientacji seksualnej."

Otóż nie ma takiego zwierza jak "orientacja seksualna". Jest normalny popęd płciowy albo jego chromosomalne, hormonalne czy psychiczne zaburzenie. Mamy więc do czynienia albo z normą albo z dewiacją seksualną a dewiacja wymaga terapii. A wrażliwość na problemy ludzi z dewiacjami to już inna para kaloszy. Jest w.XXI i wiedza na ten temat także jest w zasięgu ręki, ale przede wszystkim w zasięgu zdrowego rozśądku.
 

zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka