Od dawna twierdzę, że polityka... i tu mam problem, bo powiedziedzieć, że polityka polska, to błąd, bo jaka jest zawartość polskości w tej polityce, powiedzieć zamiast tego, że polityka Tuska to kolejny błąd, bo trudno określić tę szamotaninę jako politykę, a z kolei najbliższe prawdy powiedzenie, że to polityka układu postkomunistycznego też nie jest do końca prawdziwe, a więc twierdzę, że ta pseudoplityka będąca zlepkiem przypadkowych, chaotycznych działań i reakcji nie zasługuje na poważne potraktowanie. Ta polityczna nieporadność może być jedynie przedmiotem prześmiechów kabaretowych. W kabarecie nawet nie wymyślą tego, co Tusk do spółki z takim Nowakiem czy innymi artystami potrafili wymyślić - np. takie Pendolno albo olimpiada zimowa w Krakowie. Chyba też już wszyscy są świadomi, jak należy potraktować pomysł gier dyplomatycznych z Putinem, które doprowadziły do katastrofy smoleńskiej. Ale to już twórczość kabaretowa z pogranicza horroru i humoru funeralnego.
Więc nie zaskoczył mnie fragment wypowiedzi znanego eksperta od spraw Rosji, prof.Włodzimierza Marciniaka dla Gościa Niedzielnego:
"Odnotowałem informację, że jakiś czas temu w MON były opracowywane koncepcje zakładające, że wojen już nie będzie. Dzisaj możemy to traktować jako element twórczości kabaretowej."
Koncepcje. Ci faceci i koncepcje ! Z koncepcji to im najbliżej do antykoncepcji.